Polacy uwielbiają zamknięte osiedla. Podobno w ich liczbie dorównujemy już Rosji, Turcji i Kolumbii, a kto wie czy za kilka lat Polska nie zbliżymy się do światowego lidera tego typu mieszkalnictwa - Republiki Południowej Afryki. Rzecz, która jest niemal zupełnie nieznana w znacznej części Europy - w Polsce stała się normą.
Swego czasu miałem okazję gościć w Areszcie Śledczym Warszawa-Służew. Jako dziennikarz, nie jako pensjonariusz. To co najbardziej zainteresowało mnie w tym miejscu, to jego podobieństwo do większości nowoczesnych osiedli. Ta sama architektura, te same pastelowe kolory, ciasna zabudowa, ten sam skrawek równo przystrzyżonego trawnika. Do tego wysoki mur i nieco niższy strażnik.
Mieszkańcy zamkniętych osiedli twierdzą, że wybierają je z potrzeby bezpieczeństwa. Wyniki badań socjologicznych wykazują tu jednak dosyć ciekawą prawidłowość. Po zamieszkaniu na strzeżonym osiedlu, jego mieszkańcy o swoje bezpieczeństwo boją się... jeszcze bardziej. Może jednak motywacja była zupełnie inna? Czytaj więcej >>
Łukasz Stec
Łukasz Stec jest autorem powieści, opowiadań, reportaży, tekstów publicystycznych, felietonów, recenzji i wywiadów. Laureat ogólnopolskich nagród reporterskich. W 2007 r. ukazała się jego debiutancka książka - zbiór opowiadań "Bimber", natomiast latem 2014 r. wydana została jego powieść "Psychoanioł w Dublinie".
Sen o zamkniętych drzwiach
Facebook Social Comments