Dokąd biegniesz codziennie?
Czego szukasz wśrόd tłumu?
Czym dla ciebie jest szczęście?
Czy zwierzyłeś się komuś?Niespokojne twoje serce,
ani także twoja dusza.
Głos twόj drżący świadkiem strachu,
Tak brzmi ciągle w moich uszach.
Chciałbym pomóc tobie, lecz jak?
Brniesz przed siebie bez wytchnienia.
Nie zatrzymasz się na chwilę.
tracisz siłę, punkt widzenia.
A ja, zmusić cię nie mogę.
Jesteś swym kowalem losu.
Ja ci mogę wskazać drogę,
w jaki sposób wyjść z chaosu.
Chcesz mej rady, to ją weź!
Bądź szczęśliwy, spokojny
i zobaczysz, że świat też
dla ciebie będzie hojny.
Bożena Zofia Kachel