W dzisiejszych 'nieformalnych' czasach słowa mąż/żona, narzeczony/narzeczona już zdecydowanie nie wystarczają. To jak mamy nazywać bliską osobę, z którą mieszkamy pod jednym dachem?
Jak nazwać bliską osobę z którą "pomieszkuje się", jeździ na urlop, bywa u przyjaciół, na rodzinnych bankietach, ale nie ma się co do niej małżeńskich planów? To problem jak nazwać taki "związek", a co dopiero osoby tak "związane".
No właśnie, Włosi też mają z tym kłopot...
Zwykle nie mówi się "partner" bo brzmi to raczej jak "partner d'affari" (partner biznesowy) lub czasami jak partner tylko do seksu. Coś w rodzaju "amante" (kochanek/a), dziś już raczej przestarzałe.
"Fidanzato/a" (narzeczony/a) to już zobowiązuje na przyszłość i brzmi trochę niemodnie...
"Ragazzo/a" (chłopak/dziewczyna) - podobnie jak w jęz. polskim zarezerwowane tylko dla młodzieży. Dorośli mogą ewentualnie przejść na określenie il mio uomo/la mia donna (mój mężczyzna/moja kobieta), ale to nie każdemu pasuje.
To w jaki sposób mamy nazywać bliską nam osobę, z którą dzielimy nasze życie? Dowiecie się TUTAJ
Agnieszka B. Gorzkowska