Mnie się nie wydaje – ja naprawdę to widzę, kiedy sercem swoim i myślami wracam do tego, co miało miejsce kwietnia drugiego roku dwa tysiące czwartego w Watykanie na placu Piotra Świętego. Tysięczne tłumy tkwiły przy łożu ukochanego kończącego swój ziemski żywot Jana Pawła Drugiego....
Moje widzenie
Mnie się nie wydaje – ja naprawdę to widzę,
kiedy sercem swoim i myślami wracam do tego,
co miało miejsce kwietnia drugiego
roku dwa tysiące piątego
w Watykanie na placu Piotra Świętego.
Tysięczne tłumy tkwiły przy łożu ukochanego
kończącego swój ziemski żywot Jana Pawła Drugiego
wpatrzone w okna jednego światło
żądały: „Santo Subito”.
Jak miliony na świecie innych ludzi w ekran wpatrzony,
w głębokiej zadumie i na modlitwie skupiony
śledziłem jak kończy się życie doczesne, a zaczyna wieczne.
Dzisiaj, gdy w pamięci przywołuję te chwile,
nisko przed świętym Janem Pawłem Drugim głowę chylę
i choć od śmierci Jego wiele lat upływa,
to z oczu moich niejedna łza spływa.
Włodek
Marzec 2016 r.